Jak podaje niezależny gruziński portal internetowy Civil.Ge, stanowisko ministra obrony objął były ambasador Gruzji w USA, a przedtem wiceminister obrony Dawid Sicharulidze.
Resortem kultury kierować ma wpływowy deputowany, wiceprzewodniczący komisji parlamentarnej ds. obrony i bezpieczeństwa Nika Rurua. Premier zaoferował wcześniej resort byłemu ambasadorowi Gruzji w Rosji Zurabowi Abaszydzemu, który jednak odmówił objęcia stanowiska.
Lasza Żwanija, były ambasador Gruzji w Izraelu, a obecnie przewodniczący parlamentarnej komisji spraw zagranicznych został mianowany ministrem gospodarki.
Szef rządu nie obsadził nadal stanowiska szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Kierujący nią Aleksander (Kacha) Lomaja zrezygnował z funkcji w zeszłym tygodniu.
Premier Mgalobliszwili (były ambasador Gruzji w Turcji) zdymisjonował w piątek ministrów obrony i spraw zagranicznych, wyjaśniając, że rząd wymaga przebudowy z racji "nowych realiów". Resort spraw zagranicznych powierzył następnie Grigolowi Waszadzemu, który pełnił stanowisko ministra kultury. Waszadze ma - poza gruzińskim - także rosyjskie obywatelstwo, z którego - jak zastrzegł - nie ma zamiaru rezygnować.
Sam Mgalobliszwili został premierem Gruzji pod koniec października po sierpniowym konflikcie zbrojnym z Rosją.
ND, PAP