Rządzący w Strefie Gazy Hamas poinformował w sobotę rano, że wskutek ran odniesionych w nocnym ataku zginął jeden z liderów zbrojnego skrzydła tej organizacji Abu Zakaria al-Jamal.
Izrael zbombardował w nocy m.in. obóz szkoleniowy Hamasu oraz skład broni. Z kolei na terytoria izraelskie spadły dwie rakiety i jeden pocisk moździerzowy, wystrzelone przez palestyńskich rebeliantów.
W piątek brytyjski dziennik "Times" powiadomił na stronie internetowej, że Izrael przygotowany jest do rozpoczęcia w nocy z piątku na sobotę wielkiej ofensywy lądowej w Strefie Gazy.
Rzecznik armii Izraela zapewnił jednak w sobotę rano, że od chwili eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie 27 grudnia żaden izraelski żołnierz nie przekroczył granicy ze Strefą.
Przebywający w stolicy Syrii Damaszku przywódca Hamasu Chaled Meszal ostrzegł w piątek wieczorem, że jego bojownicy są gotowi stawić ewentualnej inwazji lądowej opór. Zagroził również porwaniami izraelskich żołnierzy.
Na sobotę w kilku izraelskich miastach, m.in. Hajfie i Tel Awiwie, zaplanowano demonstracje przeciwników ofensywy w Strefie Gazy - donosi agencja dpa.
Ostatnie badania opinii publicznej wskazują, że 85 proc. Izraelczyków popiera operację wojskową przeciwko Hamasowi, która rozpoczęła się w ubiegłą sobotę w odpowiedzi na ostrzał rakietowy izraelskiego pogranicza przez palestyńskich rebeliantów.
Służby medyczne w Strefie Gazy informują, że bilans ofiar izraelskiej ofensywy sięgnął 437 zabitych oraz około 2300 rannych.
ND, PAP
Warto się zmieniać! Zupełnie nowy tygodnik "Wprost" już w sprzedaży.
Zaprenumeruj tygodnik "Wprost" już dziś. Otrzymasz 52 numery tygodnika i odtwarzacz MP3 Samsung w prezencie.