Grecki przedsiębiorca Perykles Panagopulos, do którego należą m.in. linie promowe Superfast Ferries, został uprowadzony w Atenach w poniedziałek wraz ze swoim kierowcą przez trzech uzbrojonych mężczyzn. Kierowcę porywacze wkrótce pozostawili przywiązanego do drzewa w mieście Koropi na północnym wschodzie Grecji.
Właśnie kierowca powiedział policji, że porywacze otwarcie rozmawiali o okupie, wywożąc swe skute kajdankami ofiary furgonetką.
"Zgodnie z tym zeznaniem porywacze rozmawiali o okupie wysokości 30-40 milionów euro" - powiedział agencji Reutera jeden z policjantów zastrzegając sobie anonimowość. Także państwowa telewizja grecka informowała, że porywacze chcą 40 milionów euro.
Rzeczniczka policji odmówiła potwierdzenia tych informacji.
Policja zaapelowała do porywaczy o traktowanie z szacunkiem 74- letniego Panagopulosa, wskazując m.in. na jego słabe zdrowie.ND, PAP