W wywiadzie dla niedzielnego wydania dziennika "La Repubblica" lekarz wyraził opinię, że słów tych nie można traktować jako prośby o zaprzestanie kuracji i dlatego błędem jest używanie ich jako argumentu, że papież chciał umrzeć i jego wola została spełniona.
"Nie jest prawdą, że Jan Paweł II na swym łożu cierpienia poprosił o to, by więcej go nie leczyć. Prawdziwe jest coś przeciwnego. Papież (Karol) Wojtyła był otoczony opieką do samego końca z każdego punktu widzenia i każdy, kto utrzymuje coś przeciwnego, się myli" - stwierdził doktor Buzzonetti.
Jego zdaniem słowa umierającego papieża były wyrazem "najwyższej ascezy" i zostały przez niego wypowiedziane w chwili cierpienia, gdy "oddawał się w ręce Boga, ale bez proszenia lekarzy, by przerwali kurację". Buzzonetti zauważył, że Jan Paweł II powiedział to nie do lekarzy, ale po polsku do siostry Tobiany.
Następnie Renato Buzzonetti podkreślił, że do ostatniego momentu życia polski papież miał zapewnioną wszelką terapię, a także był odżywiany. Opieka medyczna nie została ani na chwilę przerwana - zapewnił.
"To prawda, bardzo cierpiał, ale przyjmował wszystko z wielkim spokojem i gotowością. Dopiero kiedy stwierdziłem, że nastąpiła śmierć, która nadeszła w sposób naturalny, zdecydowaliśmy przerwać wszelką formę kuracji, to znaczy odłączyliśmy sondę nosowo- gastryczną, kroplówkę i odżywianie" - powiedział Buzzonetti.
Przykład Jana Pawła II w dyskusji o życiu Eluany przywołał między innymi ostatnio emerytowany arcybiskup Foggii Giuseppe Casale. Powiedział on: "Także Jan Paweł II prosił w końcu, by nie upierać się przy nieskutecznej terapii".
W wywiadzie dla dziennika "La Stampa" 85-letni hierarcha, wyrażając całkowicie odmienną od stanowiska Kościoła opinię stwierdził, że "położenie kresu kalwarii Eluany będzie przejawem chrześcijańskiej miłości". Zdaniem kościelnego hierarchy sztuczne odżywianie "można przyrównać do terapii, a kiedy leczenie nie przynosi żadnych rezultatów, wolno je przerwać".
18 stycznia 1992 roku mając 20 lat Eluana uległa wypadkowi samochodowemu, w rezultacie którego doznała ciężkiego uszkodzenia mózgu. Jej stan uznano za nieodwracalny. Umieszczona została w klinice w Lecco (region Lombardia na północy Włoch), gdzie od 1994 roku karmiona była przez sondę.
Na początku stycznia Eluana została przewieziona do kliniki w Udine (region Friuli-Wenecja Julijska w północno-wschodnich Włoszech).
pap, keb
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!