Nie wymienił nazwisk oskarżanych - pisze Reuters, zwracając uwagę, że formułowane przez Bastrykina zarzuty zbiegły się z kryzysem gospodarczym w Rosji wywołanym m.in. przez gwałtowny spadek cen ropy i innych bogactw naturalnych.
"Nie będzie przesadą twierdzenie, że w ostatnich latach organizowaniem machinacji zajmowali się najlepsi specjaliści od finansów i gospodarki, w tym wiceministrowie finansów były i obecny" - powiedział Bastrykin na posiedzeniu rozszerzonego kolegium kierowanej przez siebie Komisji Śledczej przy Prokuraturze Generalnej Rosji.
Według Bastrykina chodzi o tzw. sprawę wiceministra finansów Siergieja Storczaka. Sprawa ta w styczniu powróciła na etap śledztwa, które - jak powiedział szef pionu śledczego Prokuratury Generalnej - "zakończy się w najbliższym czasie".
Czekający na proces Storczak, któremu zarzucono próbę zdefraudowania środków budżetowych, został zwolniony z aresztu w październiku 2008 roku.
Wielu analityków uważa, że za oskarżeniami wobec Storczaka kryją się motywy polityczne, w tym chęć podważenia wpływów ministra finansów Aleksieja Kudrina.
Nie wiadomo, kogo konkretnie Bastrykin miał na myśli mówią o byłym i obecnym wiceministrze. Formalnie Storczak pozostaje wiceministrem finansów. Zastępca szefa Ministerstwa Finansów Dmitrij Pankin, który przejął obowiązki Storczaka, jest na zwolnieniu.
Kierowany przez Bastrykina pion śledczy Prokuratury Generalnej odmówił podania szczegółów w związki z wypowiedzią swego szefa.
ND, PAP