Według anonimowych źródeł, na które powołuje się MTI, wydatki miałyby zostać obcięte w ciągu obecnego i przyszłego roku o 850-900 mld forintów (prawie 3 mld euro).
Bajnai zapowiedział m.in. likwidację od 2010 roku trzynastej pensji w sektorze publicznym, zamrożenie wynagrodzeń w administracji publicznej oraz dodatków rodzinnych na dwa lata oraz obniżenie chorobowego do 60 proc. zwykłego wynagrodzenia (z 60-70 proc.).
Jeśli chodzi o emerytów, także oni mają być pozbawieni trzynastej emerytury, zaś wiek emerytalny ma być podnoszony z 62 do 65 lat o sześć miesięcy co rok.
Zostaną także obniżone dotacje dla transportu publicznego, mediów i rolnictwa.
Jak podkreślił Bajnai, te bolesne posunięcia należy wprowadzić "jak najszybciej".
Dług publiczny Węgier wynosi obecnie 75-80 proc. PKB, a bezrobocie wzrosło do 9,5 proc. Analitycy uważają, że PKB spadnie w tym roku nawet o 6 proc.
Bajnai, który jest obecnie ministrem gospodarki, ma objąć stanowisko premiera 14 kwietnia w drodze konstruktywnego wotum nieufności po rezygnacji socjalistycznego szefa rządu Ferenca Gyurcsanya.
ND, PAP