Według członka delegacji japońskiej drogi dojazdowe do miejsca obrad zostały zablokowane przez demonstrantów.
Około 2 tysięcy osób ubranych w czerwone koszulki przyjechało do Pattayi jeszcze w piątek i przed centrum konferencyjnym wyrażało swoje niezadowolenie. Grupa blisko 200 ludzi przełamała ponadto policyjny kordon i wdała się w szarpaninę z funkcjonariuszami.
Demonstranci domagają się ustąpienia premiera. Twierdzą, że objął urząd bezprawnie.
Spotkanie szefów MSZ miało się odbyć w jednym z hoteli Pattayi. Rzecznik szefa japońskiej dyplomacji powiedział, że "trójstronne śniadanie odwołano ze względu na protesty".
Członek chińskiej delegacji poinformował, że z decyzją o odwołaniu spotkania wstrzymywano się przez ponad godzinę.
Premier Tajlandii Abhisit Vejjajiva podkreślił, że sam szczyt dojdzie do skutku. Głównym tematem obrad ma być walka ze skutkami globalnego kryzysu finansowego.
ND, PAP