USA: odpowiedzialni za tortury będą ścigani?

USA: odpowiedzialni za tortury będą ścigani?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Obama dał do zrozumienia, że jego administracja może ścigać sądownie prawników prezydenta Busha, którzy stworzyli legalne podstawy do torturowania podejrzanych o terroryzm w tajnych więzieniach CIA.

Na spotkaniu z dziennikarzami w Białym Domu, z okazji wizyty w Waszyngtonie króla Jordanii Abdullaha ibn Husajna, prezydent powiedział, że nie popiera kryminalnego ścigania funkcjonariuszy CIA, którzy prowadzili przesłuchania brutalnymi metodami. Opowiedział się jednak za zbadaniem tej sprawy przez specjalną komisję Kongresu.

Zapytany czy jest za dochodzeniem kryminalnym przeciw prawnikom z administracji Busha, którzy opracowywali wytyczne dla CIA w sprawie tych przesłuchań, odpowiedział, że zadecyduje o tym Prokurator Generalny, Eric Holder. "Ja nie chcę o tym przesądzać" - dodał.

Wypowiedź Obamy odbierana jest jako pewna zmiana stanowiska prezydenta, który po ujawnieniu dokumentów na temat tortur stosowanych przez CIA, oświadczył, że odpowiedzialni za nie urzędnicy nie będą ścigani sądownie.

Zdaniem konserwatywnych komentatorów, prezydent wykonał polityczną woltę pod naciskiem lewego skrzydła Partii Demokratycznej, które domaga się procesów przeciw pracownikom CIA odpowiedzialnym za tortury. Wezwała do tego także organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch.

Według dokumentów ujawnionych przez administrację pod naciskiem Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich (ACLU), w tajnych więzieniach CIA stosowała takie metody przesłuchań jak pozbawianie podejrzanego snu przez kilka dni, bicie po twarzy, rzucanie o ścianę, zmuszanie do siedzenia godzinami w niewygodnej pozycji, oraz tzw. waterboarding, czyli symulowanie topienia więźnia przez wlewanie mu do ust wody po przywiązaniu go do pochyłej deski głową w dół.

Prawica krytykuje Obamę za ujawnienie dokumentów i twierdzi, że naraża to na szwank interesy bezpieczeństwa kraju. Wypowiedział się w tym tonie m.in. były wiceprezydent Dick Cheney i były dyrektor CIA Michael Hayden.

pap, keb