Ogółem o 12 miejsc przyznanych Litwie w PE będzie walczyło 265 kandydatów reprezentujących 15 partii. Oficjalna kompania wyborcza rusza w najbliższy piątek. W środę odbyło się losowanie numerów list wyborczych.
Prezes AWPL, poseł Waldemar Tomaszewski jest zadowolony z wylosowanego numeru. "Wylosowaliśmy ten sam numer, który mieliśmy w ostatnich wyborach do Sejmu. Nasi wyborczy dobrze go pamiętają" - powiedział.
Zaznaczył, że przez mieszkańców Wileńszczyzny ósemka jest kojarzona z Matką Bożą - 8 września obchodzone jest święto Narodzenia Najświętszej Marii Panny, a 8 grudnia Święto Niepokalanego Poczęcia.
"Ten symbol jest dla nas dobrym znakiem i będzie dla nas pomyślny" - powiedział szef AWPL.
Partia polska stawia sobie za zadanie przekroczenie 5-procentowego progu wyborczego i zdobycie mandatu w PE.
Przed pięciu laty AWPL uzyskało 5,71 proc. głosów, jednak z powody skomplikowanego systemu podziału głosów, nie zdobyła mandatu.
Obecnie ordynacja wyborcza została znowelizowana i - jak zaznacza Tomaszewski - "jeżeli tym razem partia przekroczy pięć procent, będziemy mieli swego przedstawiciela" w PE.
Na 24-osobowej liście Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, którą otwiera przewodniczący Waldemar Tomaszewski, są nie tylko przedstawiciele organizacji polskich, ale też organizacji białoruskich i rosyjskich. Listę AWPL oficjalnie popiera Alians Rosjan.
W ocenie politologa Algisa Krupavicziusa, największe szanse na zwycięstwo w wyborach do PE mają przede wszystkim partie ze stałym, aktywnym lektoratem, gdyż frekwencja nie zapowiada się zbyt wysoka. Do takich zaliczył partię konserwatywną, socjaldemokratyczną i AWPL.
ND, PAP