Na dziesięciu uczelniach przeprowadzenie egzaminów przed wakacjami letnimi stoi pod znakiem zapytania. W innych wykładowcy wstrzymali na znak protestu wystawianie ocen za ubiegły semestr.
W środę minister ds. szkolnictwa wyższego i badań naukowych Valerie Pecresse zapowiedziała w Zgromadzeniu Narodowym, że wykładowcy, którzy nie chcą wystawiać ocen czy przeprowadzać egzaminów, nie otrzymają wypłaty za "nieświadczone usługi, zgodnie z prawem".
Strajki i blokady na wielu francuskich uczelniach są protestem przeciw rządowej reformie uniwersytetów i zmianie statusu wykładowców akademickich. Studenci i pracownicy naukowi obawiają się, że planowane zmiany oznaczają masową redukcję uczelnianych etatów.
Zdaniem protestujących, rządowa reforma będzie pierwszym krokiem w kierunku prywatyzacji uczelni, a w efekcie - ograniczenia lub likwidacji mniej "rynkowych" wydziałów, zwłaszcza humanistycznych. Pod naciskiem protestów rząd Francois Fillona przyjął nową, poprawioną wersję dekretu o zmianie statusu wykładowców akademickich, który leżał u podłoża protestów. Jednak nowa wersja dekretu, jak i całość polityki edukacyjnej rządu jest wciąż krytykowana przez główne związki zawodowe szkolnictwa wyższego.
pap, em