Prezydent Francji Nicolas Sarkozy skrytykował wybory prezydenckie w Iranie z powodu "zakresu fałszerstw" oraz przemocy wobec manifestantów protestujących przeciwko ich wynikom - podała agencja AFP.
"Zakres przemocy jest proporcjonalny do gwałtowności reakcji" - powiedział Sarkozy. Dodał, że wybory są "bardzo złą wiadomością", a społeczeństwo irańskie "zasługuje na coś innego". Piątkowe wybory wygrał obecny prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad. Jego przeciwnicy, a zwolennicy umiarkowanego kandydata Mir-Hosejna Musawiego kwestionują wynik Ahmadineżada, który według oficjalnych danych miał uzyskać 63 procent głosów. W powyborczych starciach zginęło co najmniej siedem osób.
dk pap