Wielka Brytania, w odpowiedzi na wydalenie przez Teheran dwóch brytyjskich dyplomatów, musi wydalić dwóch irańskich dyplomatów - poinformował w Warszawie sekretarz stanu ds. zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband.
"Ta retorsja jest przykrym działaniem, ale koniecznym" - podkreślił Miliband po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.
Sekretarz stanu ds. zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband podkreślił we wtorek w Warszawie, że władze irańskie w sposób zupełnie nieuzasadniony wydaliły z Teheranu dwóch brytyjskich dyplomatów. "Uważamy, że atak skierowany przeciwko jednemu krajowi europejskiemu jest atakiem skierowanym przeciwko wszystkim krajom europejskim" - oświadczył brytyjski minister.
Miliband zaznaczył, że dyplomaci brytyjscy zostali wydaleni bez podania powodu ze strony Teheranu, a - jak zaznaczył - nie było żadnej prowokacji ze strony Wielkiej Brytanii.
Według Milibanda, całkowicie bezpodstawną jest retoryka, jaką stosuje Teheran, że to państwa europejskie są winne temu, iż ludzie w Iranie wyszli na ulicę i demonstrują.
"Nie jest prawdą, że demonstracje są pobudzane przez obce siły" - powiedział.Sekretarz stanu ds. zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband podkreślił we wtorek w Warszawie, że władze irańskie w sposób zupełnie nieuzasadniony wydaliły z Teheranu dwóch brytyjskich dyplomatów. "Uważamy, że atak skierowany przeciwko jednemu krajowi europejskiemu jest atakiem skierowanym przeciwko wszystkim krajom europejskim" - oświadczył brytyjski minister.
Jak dodał, w poniedziałek Europa zademonstrowała bardzo dobitnie swoją jedność, wydając wspólne oświadczenie w sprawie sytuacji w Iranie. "I naprawdę szczerze wierzę, że nie nastąpi eskalacja wydarzeń ani skierowanych przeciwko Wielkiej Brytanii, ani żadnemu innemu krajowi" - powiedział Miliband.
Obecny na konferencji prasowej szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił, że w pełni podziela stanowisko ministra Milibanda. "Cieszę się, że nasze wszystkie unijne ambasady współpracują i uzgadniają stanowisko tam na miejscu, w Teheranie" - dodał. Poinformował, że Polska wezwała na środę ambasadora Iranu i przekaże mu swojego stanowisko wobec wydarzeń w tym kraju.pap, keb