Jeśli dokument podpisze prezydent Kazachstanu Nursułtan Nazarbajew, to sądy w tym kraju będą mogły blokować strony internetowe, w tym również zagraniczne, oraz traktować blogi i fora internetowe jak tradycyjne media.
Zdaniem rządu przepisy te mają na celu zapobieganie niepokojom i zwalczanie dystrybucji pornografii dziecięcej, ekstremistycznej literatury i innych nieodpowiednich materiałów.
Obrońcy wolności słowa uważają, że ustawa pozwoli na arbitralne blokowanie stron internetowych przez władze. Kilka stron, w tym popularny serwis z blogami LiveJournal.com, już teraz jest niedostępnych dla większości kazachskich internautów.
W 2007 roku jeden z opozycyjnych blogerów został skazany na karę więzienia w zawieszeniu za obrazę prezydenta Nazarbajewa.
Próby ściślejszego kontrolowania internetu w Kazachstanie są analizowane przez międzynarodowych obserwatorów. Kraj ten ubiegając się o przewodnictwo w 2010 roku w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zobowiązał się do przeprowadzenie szeregu reform demokratycznych, w tym wprowadzenia wolności prasy.
pap, keb