Steinbach liczy na rozsądek liberałów FDP

Steinbach liczy na rozsądek liberałów FDP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodnicząca niemieckiego Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach uważa, że kwestia jej udziału we władzach fundacji poświęconej wysiedleniom Niemców, nie jest zamknięta.
Jak powiedziała na wtorkowej konferencji prasowej, liczy "na rozsądek" w tej sprawie ze strony liberalnej FDP, potencjalnego nowego koalicjanta niemieckich chadeków po wyborach parlamentarnych 27 września. "Stanowisko BdV jest jednoznaczne. Zostałam nominowana do tego gremium" - powiedziała Steinbach.

Jak dodała, objęcie przez nią miejsca w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" "nie jest jednak możliwe z obecnym partnerem koalicyjnym chadecji", czyli socjaldemokratyczną SPD.

"Oczywiście przed wyborami zapytamy wszystkie partie o to, jakie zajmują stanowisko w sprawie możliwości swobodnego podejmowania decyzji przez różne organizacje, związki i stowarzyszenia" - powiedziała.

Wyraziła również zadowolenie z tego, że CDU i CSU w swym programie wyborczym "jeszcze raz wyraźnie podkreśliły, że organizacje niemieckich wypędzonych mogą samodzielnie decydować o swoich przedstawicielach w radzie fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". "Jest to zgodne z wypowiedziami kanclerz Angeli Merkel" - dodała.

W lutym Erika Steinbach została nominowana przez BdV na jedno z trzech przysługujących związkowi miejsc w 13-osobowej radzie fundacji, która zbudować ma w Berlinie ośrodek muzealno-dokumentacyjny, poświęcony przymusowym przesiedleniom ludności podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu.

Kandydatura ta wywołała jednak protesty Polski oraz koalicyjnej socjaldemokracji SPD i niemieckiej opozycji, dlatego w marcu jej nominację wycofano. BdV postanowił jednak, że nie wyznaczy innego kandydata na jej miejsce.

Wspierająca Erikę Steinbach bawarska CSU sugerowała, że powróci do tej sprawy po wyborach 27 września i zmianie układu rządzącego.

pap