Rzeczniczka ONZ Marie Okabe poinformowała, że Ban musi ponownie w sobotę spotkać się z szefem birmańskiej junty. Początkowo drugie spotkanie nie było przewidziane.
Przybycie Bana zbiegło się w czasie ze wznowieniem w piątek procesu pani Suu Kyi, odpowiadającej w sądzie za złamanie warunków aresztu domowego.
Than Shwe uzasadnił odmowę spotkania właśnie tym, że wobec Suu Kyi toczy się postępowanie sądowe. Szef ONZ mimo to podkreślił wagę swojej prośby i - jak przekazał dziennikarzom po dwugodzinnych rozmowach - czeka na odpowiedź.
Zarzuty postawione przywódczyni opozycji wiążą się z przybyciem do jej rezydencji amerykańskiego turysty, który uniknął strażników, przepływając jezioro, nad którym znajduje się dom noblistki. Władze chcą wykorzystać ten incydent, by zatrzymać Suu Kyi w areszcie przed zapowiadanymi na przyszły rok wyborami parlamentarnymi.
Liderce opozycji grozi pięć lat więzienia. Suu Kyi spędziła w ciągu ostatnich 19 lat ponad 13 lat w areszcie domowym.pap, em