Po pierwszym dniu szczytu, gdy Obama i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ogłosili porozumienie w sprawie redukcji broni strategicznej, popularny "Moskowskij Komsomolec" pisze: "Strategiczny kurs Ameryki pozostaje niezmieniony, niezależnie od tego, kto zajmuje prezydencki fotel".
W radiu Echo Moskwy pierwsze miejsce w porannych wiadomościach zajęła nie wizyta Obamy, lecz śmierć wybitnego pisarza Wasilija Aksionowa.
Dziennik "Kommiersant" zamieszcza na pierwszej stronie relację z poniedziałkowej wizyty premiera Władimira Putina w fabryce kombajnów, gdy Obama był już w Moskwie. "Barack Obama wpadł pod kombajny" - tytułuje ironicznie ten materiał gazeta. W osobnym artykule poświęconym spotkaniu Miedwiediew-Obama "Kommiersant" ocenia, że w sferze zbrojeń strategicznych i obrony przeciwrakietowej "strony faktycznie pozostały na swoich stanowiskach, choć ogłosiły o tym jako o sukcesie".
"Wriemia Nowostiej" akcentuje, że ani Obama ani Miedwiediew nie wspomnieli publicznie o budzącej irytację Rosji poprawce Jacksona-Vanika z czasów ZSRR, nadal ograniczającej relacje handlowe między krajami. "Jeśli amerykańscy i rosyjscy biznesmeni nie przekonają pana Obamy, że poprawkę trzeba anulować, choćby ze względu na wzmocnienie wzajemnego zaufania, to wygląda na to, że ten problem wymagać będzie kolejnego +zresetowania+" - konkluduje dziennik.
"Jest nadzieja, że +zresetowanie+ jednak się powiedzie" - podsumowuje spotkanie Miedwiediew-Obama gazeta "Izwiestija". Dziennik zauważa przy tym, że jeśli prezydent USA liczył na czerwony dywan i krzyczących fanów, to w Moskwie "nic podobnego na niego nie czekało".
ND, PAP/bcz