Adwokaci Romana Polańskiego w Los Angeles odwołali się od wcześniejszej decyzji kalifornijskiego sądu, który odmówił unieważnienia wyroku sprzed 31 lat, uznającego znanego reżysera za winnego uprawiania seksu z osobą nieletnią.
W opublikowanym w lutym orzeczeniu sędziego Petera Espinozy stwierdzono, iż sąd nie rozpatrzy wniosku Polańskiego dopóki reżyser nie wróci do Stanów Zjednoczonych, skąd uciekł w 1978 roku. Polański obawia się, iż grozić mu będzie wieloletnie więzienie.
Zdaniem adwokata reżysera, sąd ponownie winien rozpatrzeć wniosek Polańskiego, tym bardziej że w procesie przeciwko niemu przed trzema dekadami popełniono wykroczenia, naruszając też konstytucyjne prawa oskarżonego. Takie zarzuty potwierdzać ma m.in. dokumentalny film sieci HBO na temat życia Polańskiego, w którym występujący w jego procesie prokurator przyznał, że w trakcie postępowania kontaktował się z prowadzącym sprawę sędzią, namawiając go do wydania skazującego wyroku.
75-letni dzisiaj Polański w 1977 r. przyznał się do uprawiania seksu z 13-latką, za co kara w Kalifornii wynosi do 20 lat więzienia. Po rozpoczęciu procesu reżyser wyjechał z USA do Francji. Od tego czasu nie wrócił do Stanów Zjednoczonych w obawie, iż grozić mu będzie natychmiastowy areszt.dar pap