Amerykańska policja ze stanu Illinois rozbiła gang pracowników cmentarzy. Grabarze przez ostatni rok wykopywali zwłoki, po czym odzyskaną trumnę i miejsce sprzedawali jeszcze raz. Szacuje się, że grabarze mogli w ten sposób wyłudzić ponad 100 tysięcy dolarów - informuje portal sueddeutsche.de.
Pracownicy przewozili wykopane zwłoki do starej części cmentarza Burr-Oak-Friedhofs w Alsip, 30 kilometrów od Chicago. - W okolicy Alsip znaleźliśmy ponad 300 ciał. Przestępcy przez tak długi czas byli bezkarni, ponieważ stare cmentarze są rzadko odwiedzane. Nie było więc osoby, którą zaniepokoiłyby rozkopane groby - powiedział w wywiadzie dla Chicago Tribune szeryf Tom Dart.
Na ślad oszustów śledczy wpadli dopiero sześć tygodni temu, kiedy zostali zawiadomieni o możliwych oszustwach podatkowych dokonywanych przez pracowników tego cmentarza. Na razie nie wiadomo, czyje zwłoki zostały zbeszczeszczone. Pewne jest natomiast to, że aby ustalic tożsamość wielu z nich, potrzebne bedą badania DNA.
ops/bcz