Śmierć Estemirowej nosi "makabryczne piętno", upodobniające ją do licznych morderstw, jakie pozostały bez ukarania w Rosji Władimira Putina - ocenia nowojorski dziennik.
Putin jako prezydent "otwarcie lekceważył" pracę zabijanych działaczy praw człowieka. Miedwiediew zaś przyznał, że morderstwo Estemirowej wydaje się mieć związek z dokumentowaniem przez nią przypadków egzekucji i tortur, których sprawcami były siły bezpieczeństwa reżimu Kadyrowa - czytamy w "New York Timesie"
Usunięcie Kadyrowa sygnalizowałoby prawdziwą zmianę w Rosji Miedwiediewa - uważa nowojorski dziennik. Gazeta przypomina, że Kadyrow - były rebeliant, który przeszedł na stronę Moskwy - został mianowany przez Putina, a inny jego protegowany, rządzący sąsiednią Inguszetią Murat Ziazikow, został zdymisjonowany przez Miedwiediewa jesienią ubiegłego roku, po tym, jak w tej republice zamordowano polityka opozycji.
ND, PAP