Niemiecka prokuratora oskarżyła ponad 480 lekarzy o korupcję. Lekarzom zarzuca się przyjmowanie prezentów od koncernu farmaceutycznego w zamian za wypisywanie leku "Emestar" - informuje portal welrt.de
Firma farmaceutyczna Trommsdorff z okolic Aachen dawała lekarzom w prezencie m.in: laptopy, telewizory, zestawy GPS. Medyków obowiązywał specjalny przelicznik liczby recept na nagrody. Za wypisanie pięciu recept z lekiem "Emestar" doktorzy otrzymywali ipoda lub przenośny odtwarzacz DVD. Za wypisanie kolejnych otrzymywali ciśnieniowe automaty do kawy, laptopy, komputery, zestawy GPS. Po każdym miesiącu lekarze byli rozliczani z liczby wypisanych recept, wypełniali formularze i zaznaczali preferowaną nagrodę.
- Działalność tych lekarzy jest karygodna i musi być zakazana. Chorzy nie dostawali najlepszych i najbardziej odpowiednich lekarstw, bo lekarze walczyli o kolejne nagrody. Poza tym zostało naruszone zaufanie, jakie łączy lekarzy i pacjentów - mówi Karl Lauterbach, ekspert ds. zdrowia z partii SPD.
Lekarze nie przyznają się do winy. - Wypisywanie tego leku nie było zależne od koncernu farmaceutycznego. To była świadoma decyzja, najlepsza dla chorych - mówi Angelika Haus ze związku lekarzy z Nadrenii Północnej.
ops/bcz