Clinton już wylądował w Phenianie - dodaje agencja. Potwierdziło to północnokoreańskie radio państwowe. Na lotnisku Clintona powitał wiceprzewodniczący północnokoreańskiego Najwyższego Zgromadzenia Ludowego (parlamentu), Kim Kie Hwan, pełniący jednocześnie funkcję głównego negocjatora ds. atomowych.
Waszyngton odmawia komentarzaBiały Dom poinformował, że wizyta Clintona w Korei Północnej jest "misją całkowicie prywatną", a jej celem jest doprowadzenie do uwolnienia dwóch amerykańskich dziennikarek przetrzymywanych przez Phenian. Biały odmawia wszelkich komentarzy ponieważ "nie chce narażać na niepowodzenie misji byłego prezydenta Clintona". Waszyngton zaprzeczył również nieoficjalnym doniesieniom północnokoreańskiego radia zgodnie z który, były prezydent USA miał przekazać przywódcy Korei Kim Dzong Ilowi przesłanie od prezydenta Barracka Obamy. - To nie jest prawda - oświadczył rzecznik Białego Domu Robert Gibbs.
Historyczna wizyta
Clinton będzie drugim amerykańskim eksprezydentem, odwiedzającym Koreę Północną. W 1994 roku (za kadencji Clintona) w Phenianie był Jimmy Carter, który spotkał się z Kim Ir Senem, ojcem obecnego północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila.
Dziennikarki Eunę Lee i Laurę Ling skazano w czerwcu na 12 lat obozu pracy. Zatrzymano je w marcu na granicy z Chinami za nielegalny wjazd do kraju w trakcie kręcenia reportażu na temat nielegalnych imigrantów z Korei Północnej i ich dzieci, będących ofiarami handlu ludźmi.
pap, dar