- Podejrzewam, że utrudnianie przygotowań do Euro-2012 jest dla Wiktora Juszczenki główną i bardzo nieuczciwą techniką w walce przeciwko mnie, jako jego oponentce w nadchodzących wyborach prezydenckich - oświadczyła Tymoszenko.
Juszczenko: weto przejawem troski o środki publiczne
Tymczasem prezydent przekonuje, że jego weto było podyktowane obawą o właściwe spożytkowanie środków publicznych. Przedstawiciel prezydenta wyjaśnił, że prezydent chciał, aby przygotowania do turnieju finansowane były z zysków banków komercyjnych. Tymczasem, zgodnie z zawetowaną ustawą, 9,8 mld hrywien (prawie 1 mld euro) na Euro 2012 miało pochodzić z pieniędzy wypracowanych przez Narodowy Bank Ukrainy. Juszczenko zasugerował, że pieniądze te mogłyby zostać wydane niezgodnie z ich przeznaczeniem.
Rząd: weto zostanie odrzucone
Zarówno deputowani rządzącego Bloku Julii Tymoszenko (BJuT), jak i opozycja zapowiadają, że parlament odrzuci weto prezydenta. Tymoszenko przekonuje, że Juszczenko nie będzie w stanie zablokować pieniędzy dla rządu, a organizowane przez Ukrainę wspólnie z Polską mistrzostwa zakończą się sukcesem.
PAP, arb