Tylko 20 procent Niemców chce zagłosować na socjaldemokratyczną SPD w zaplanowanych na 27 września wyborach parlamentarnych - wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut Forsa dla tygodnika "Stern" i telewizji RTL. Najgroźniejszy konkurent SPD - chadecka koalicja CDU/CSU może liczyć aż na 37 procent głosów.
SPD straciła od czasu ostatniego sondażu 3 procent poparcia. Eksperci oceniają, że może to być efekt głośnej afery z udziałem socjaldemokratycznej minister zdrowia Uli Schmidt. Podczas pobytu na wakacjach w Hiszpanii zażyczyła ona sobie przysłania służbowej limuzyny, którą chciała udać się na spotkania z mieszkającymi w Hiszpanii Niemcami. Po przyjeździe do Hiszpanii samochód został skradziony. Media zarzuciły pani minister marnotrawienie publicznych pieniędzy.
Na spadku popularności SPD skorzystały małe partie: liberałowie z FDP zyskali 1 procent i cieszą się obecnie poparciem rzędu 14 proc., również jeden procent zyskali Zieloni, na których chciałoby zagłosować 13 proc. Niemców. Lewica zyskała 2 punkty procentowe - gdyby wybory odbyły się dziś głos na nich oddałoby 11 proc mieszkańców Niemiec.
PAP, arb