Rasmussen spotkał się m.in. z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem, z którym rozmawiał o zbliżających się wyborach prezydenckich. W związku z wyborami, zaplanowanymi na 20 sierpnia, sytuacja w Afganistanie staje się coraz trudniejsza. Liczba aktów terroru wzrosła do poziomu nienotowanego od czasu obalenia przez koalicję międzynarodową reżimu talibów w 2001 roku. Komentując ten fakt Rasmussen zapewnił, że NATO zrobi wszystko, aby zmniejszyć liczbę ofiar cywilnych.
Nowy sekretarz generalny NATO wyraził opinię, że problemu afgańskiego nie da się rozwiązać wyłącznie środkami militarnymi. - Potrzebujemy szerszego podejścia, które zakłada, że wraz ze zwiększeniem wysiłków militarnych przychodzi większe zaangażowanie społeczności międzynarodowej w rekonstrukcję kraju - przedstawił swoje poglądy Rasmussen. O odbudowie Afganistanu nowy sekretarz generalny NATO jest gotów rozmawiać nie tylko z dotychczasowymi sojusznikami, ale również z niektórymi ugrupowaniami rebelianckimi. W ten sposób, zdaniem Rasmussena, można będzie uspokoić sytuację w kraju i przeciwdziałać kolejnym aktom przemocy.
PAP, arb