Około 40 młodych ludzi uczestniczyło na przedmieściu Paryża w zamieszkach po śmierci nastolatka w czasie policyjnego pościgu. Policjanci i strażacy zostali obrzuceni koktajlami Mołotowa i kamieniami.
Według francuskiego MSW jeden z uczestników rozruchów strzelał do policjantów z broni palnej. W czasie zamieszek podpalono ok. 30 samochodów. Nikt nie został ranny. Minister spraw wewnętrznych Francji Brice Hortefeux zaapelował do Paryżan o spokój.
Zamieszki wybuchły w niedzielę wieczorem po śmierci 18-latka, który rozbił się na motocyklu, uciekając przed policją. Wcześniej nie zatrzymał się do kontroli. Według władz Yakou Sanogo, pracujący jako dostawca pizzy, prowadził motocykl crossowy, co jest zabronione na drogach publicznych.
PAP, arb