Dwaj akredytowani w Rosji czescy dyplomaci zostali wydaleni z kraju w ramach retorsji za podobne posunięcie, jakiego strona czeska dokonała wobec dwóch urzędników rosyjskiej ambasady w Pradze w związku z ich domniemaną działalnością szpiegowską.
Czeskie ministerstwo spraw zagranicznych cofnęło w poniedziałek akredytację zastępcy attache wojskowego Rosji, zalecając jednocześnie innemu rosyjskiemu dyplomacie, by nie powracał z urlopu, co minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow uznał za "kolejną prowokację".
Informacja o wydaleniu Rosjan za działalność szpiegowską pojawiła się po raz pierwszy w poniedziałek wieczorem na stronie internetowej dziennika "Mlada Fronta Dnes", który powołał się na bliżej nieokreślone źródła dyplomatyczne.
Indagowani w tej sprawie przedstawiciele czeskich władz, z premierem Janem Fischerem włącznie, odmówili jakichkolwiek komentarzy. Pierwszym oficjalnym potwierdzeniem, że incydent zaistniał, była wypowiedź Ławrowa. Wcześniej rzecznik ambasady Rosji w Pradze oświadczył, iż doniesienia "Mladej Fronty Dnes" to "jakaś bzdura".PAP, arb