W opublikowanej w piątek wypowiedzi dla agencji Associated Press wnuk byłego radzieckiego ministra spraw zagranicznych Wiaczesława Mołotowa, Wiaczesław Nikonow, podjął obronę podpisanego przed 70 laty przez jego dziadka układu z hitlerowskimi Niemcami, ustalającego zasięg przyszłych zdobyczy terytorialnych obu państw.
Według Nikonowa, który miał 30 lat w momencie zgonu Mołotowa w 1986 roku i dobrze go znał, układ ten był dla Moskwy jedynym wyjściem w sytuacji, gdy zawiodły próby zawarcia porozumienia wojskowego z Wielką Brytanią i Francją.
Rząd radziecki był przekonany, że napaść III Rzeszy na Polskę jest nieunikniona, i "musieliśmy wiedzieć, gdzie Niemcy zamierzają się zatrzymać" - powiedział Nikonow. Dodał, iż zyskano w ten sposób również czas na przygotowanie się do wojny.
Jak podkreślił, jego dziadek krytykował później wiele aspektów dyktatury Stalina, w tym przeprowadzane przez niego czystki, ale o słuszności paktu był przekonany do końca życia.
"Mówił, że stalinowskie kierownictwo popełniło wiele, wiele błędów, żałował życia wielu ludzi. Mołotow nigdy nie uważał paktu Ribbentrop-Mołotow za coś, czego należy żałować" - powiedział Nikonow.pap, keb