Spotkanie w Błękitnym Domu, jak nazywa się południowokoreański pałac prezydencki, trwało około 30 minut. W tym czasie delegacja z Północy, której przewodniczy sekretarz KC tamtejszej partii komunistycznej Kim Ki Nam, przekazała Li Miung Bakowi ustne posłanie od przywódcy KRLD Kim Dzong Ila. Treść posłania nie została jednak ujawniona.
"Delegacja z Północy wyraziła wdzięczność za zgodę na takie spotkanie i zasugerowała, że obie strony mogą ze sobą współpracować i na tej drodze rozwiązywać dzielące je problemy" - powiedział po spotkaniu rzecznik Błękitnego Domu Li Dong Kwan.
Spotkanie północnokoreańskiej delegacji wysokiego szczebla z Li Miung Bakiem to kolejne z serii pojednawczych posunięć Phenianu, które mogą zwiastować odwilż w stosunkach międzykoreańskich.
W piątek Korea Płn. zgodziła się na otworzenie przejść granicznych dla turystów i przedsiębiorców z Korei Południowej oraz wznowienie w październiku zawieszonego od miesięcy programu łączenia rodzin, rozdzielonych w wyniku wojny koreańskiej z lat 1950-53. Kilka dni wcześniej uwolniła robotnika południowokoreańskiego, przetrzymywanego od marca na Północy pod zarzutem szkalowania władz Korei Północnej.
Kulminacyjnym punktem tego procesu był przyjazd delegacji z Phenianu w celu oddania hołdu Kim De Dzungowi. Północni Koreańczycy nie wezmą jednak udziału w pogrzebie prezydenta Korei Płd. w latach 1998-2003, który zaplanowano na niedzielę na godz. 14 lokalnego czasu.
Kim De Dzung został uhonorowany pokojowym Noblem w 2000 roku w uznaniu zasług na rzecz pojednania obu Korei oraz działań na rzecz praw człowieka. W ramach strategii pojednania z Koreą Północną, tzw. "Polityki Słonecznego Blasku", doprowadził on w 2000 roku do pierwszego w historii szczytu przywódców obu państw koreańskich, spotykając się w Phenianie z Kim Dzong Ilem.
Obecny prezydent Li Miung Bak obejmując urząd w zeszłym roku odszedł od strategii "Słonecznego Blasku". Ograniczył bezwarunkową pomoc gospodarczą dla Korei Północnej, uzależniając ją od postępów w dziedzinie denuklearyzacji Phenianu. Od tego czasu stosunki między obiema Koreami mocno się ochłodziły.
ND, PAP