"Po stronie sił gruzińskich w zbrojnej napaści na Republikę Osetii Południowej brali udział żołnierze regularnych oddziałów Ministerstwa Obrony Ukrainy, a także nie mniej niż 200 członków ukraińskiej nacjonalistycznej organizacji UNA-UNSO" - głosi oświadczenie pionu śledczego rosyjskiej prokuratury (SKP).
Niepodważalne dowody
Jego przedstawiciel Władimir Markin powiedział, że w trakcie dochodzenia zebrano niepodważalne dowody na obecność Ukraińców w Osetii Południowej. Nie podano liczby ukraińskich wojskowych, którzy mieli uczestniczyć w działaniach w Osetii Południowej.
Podczas prowadzenia operacji wojskowej, którą Moskwa nazwała, "przymuszaniem Gruzji do pokoju", rosyjskie wojska wykryły też, jak podała prokuratura, przeciwlotnicze kompleksy rakietowe Buk-M i OSA z oznaczeniami ukraińskimi.
Ukraina milczyPrzedstawiciel SKP powiedział, że w celu wyjaśnienia udziału przedstawicieli ukraińskich sił zbrojnych i organizacji w działaniach po stronie gruzińskiej, skierowano do władz Ukrainy prośbę o pomoc prawną, na którą do chwili obecnej strona rosyjska nie dostała odpowiedzi.
PAP, arb