Bomby w Iraku, 20 osób zginęło

Bomby w Iraku, 20 osób zginęło

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bomby podłożone w dwóch minibusach zabiły 20 osób i raniły 10 w pobliżu miasta Kut na południu Iraku - poinformowała iracka policja. Według przedstawiciela Kut zginęło 11 osób. Jak podały źródła w irackim MSW, wszystkie ofiary zamachu to cywile.

Minibusy jechały do Kut, które leży 180 km na południowy wschód od Bagdadu i  które zamieszkują głównie szyici.

W ostatnich dwóch miesiącach w Iraku dochodziło do zamachów bombowych, głównie w stołecznym Bagdadzie, wokół niego oraz w położonym na północy Mosulu i  w zachodniej prowincji Anbar.

Przemoc w tych rejonach przypisuje się częściowo waśniom między szyicką większością a mniejszością sunnicką oraz Kurdom. W południowej części Iraku, zamieszkanej głównie przez szyitów, panował względny spokój.

Do zamachów doszło tego samego dnia, kiedy tradycyjni sojusznicy szyickiego premiera Nuriego al-Malikiego utworzyli koalicję, która ma startować w  styczniowych wyborach powszechnych. Nie przystąpiła do niej partia premiera "Zew Islamu" (Dawa).

Iracki rząd, wobec krytyki po serii wybuchów samochodów-pułapek i ataków moździerzowych, w których w ubiegłą środę w Bagdadzie zginęło co najmniej 95 osób, a ponad 560 zostało rannych, obiecał podwojenie środków bezpieczeństwa.

PAP, arb, ND