Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen powiedział w wywiadzie opublikowanym w środę w tureckim dzienniku "Milliyet", że Turcja powinna zwiększyć swój kontyngent w Afganistanie i wziąć udział w walce z terrorystami. W skład dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa w Afganistanie wchodzi obecnie około 730 tureckich żołnierzy.
Oczywiście "to sojusznicy z NATO decydują o sposobie swego udziału w operacjach Sojuszu Północnoatlantyckiego w Afganistanie" - podkreślił Rasmussen, jednak - jak powiedział - wysłanie tam tureckich oddziałów bojowych "powitane zostałoby z wielkim zadowoleniem".
Turcja nie chce walczyć
Władze Turcji są gotowe zwiększyć udział sił tureckich w misji w Afganistanie, ale nie chcą rozszerzać terenu ich operacji poza Kabul. Ankara uważa, że turecka misja powinna koncentrować się na innych aspektach niż czysto militarne - zdaniem Turcji należy bardziej skoncentrować się na pomocy w zakresie zdrowia i oświaty oraz na szkoleniu afgańskich policjantów.
NATO: muzułmanie uwiarygodnią operację
Tymczasem Rasmussen jest przekonany, że skierowanie żołnierzy z kraju muzułmańskiego na pierwszą linię walk z talibami i Al-Kaidą pomoże przekonać inne kraje islamskie, "że nie chodzi tu o wojnę religijną, lecz o walkę z terroryzmem".
PAP, arb