"Jeśli można żyć w harmonii w tym miejscu, to można w harmonii żyć na całym świecie" - mówiła 51-letnia piosenkarka. W Tel Awiwie odbędzie się jeszcze jeden występ Madonny - już w środę wieczorem.
Piosenkarka wyraziła żal, że nie dawała w Izraelu więcej koncertów. Ostatni jej występ w tym kraju odbył się 16 lat temu. "Nie powinnam była tak długo przebywać daleko stąd" - powiedziała. "Za każdym razem gdy tu jestem, czuję się doładowana energią" - podkreśliła.
Madonna, od ponad 10 lat studiująca kabałę - mistyczny nurt judaizmu, po przylocie do Izraela w niedzielę wieczorem odwiedziła jerozolimską Ścianę Płaczu. W poniedziałek wieczorem spotkała się z liderką izraelskiej opozycji, byłą szefową dyplomacji Cipi Liwni. Na piątek planowane jest spotkanie gwiazdy z premierem Benjaminem Netanjahu.
Madonna, która w 2004 roku przyjęła imię Estera, ma w trakcie swojej wizyty w Izraelu wziąć udział w sympozjum na temat kabały. Towarzyszyć jej będą przyjaciele, aktorzy Demi Moore i Ashton Kutcher.
pap, keb