"Granice zmieniły się w 1990 roku"
- Władze meldunkowe w Bawarii mogą teraz prawidłowo ujmować państwo urodzenia w rejestrach meldunkowych. Ze skutkiem natychmiastowym każdy niemiecki wypędzony, który przed podpisaniem układu "2 plus 4" z 12 sierpnia 1990 roku urodził się po drugiej stronie Odry i Nysy w granicach Rzeszy Niemieckiej z 31 grudnia 1937 roku, będzie traktowany w przepisach meldunkowych jako osoba urodzona w kraju - oświadczył minister spraw wewnętrznych landu Joachim Herrmann. Według Herrmanna w tej sprawie porozumiano się z federalnym ministrem spraw wewnętrznym Wolfgangiem Schaeuble. - Opłaciło się nasze uporczywe powoływanie się na prawo międzynarodowe - oświadczył bawarski polityk.
Bawaria sobie, rząd sobie
Wykładnia przyjęta przez Bawarię odbiega jednak od wytycznych wydanych w marcu 2009 roku przez resort Schaeublego. Proponował on wówczas, by za datę graniczną uznać dzień podpisania układu poczdamskiego, 2 sierpnia 1945 roku, w którym wytyczono współczesną wschodnią granicę Niemiec. - Dla mnie wykładnia ta nie była zrozumiała, o czym poinformowałem ministra Schaeublego. Niemcy zawsze stały na prawnym stanowisku, że Rzesza Niemiecka w granicach z 31 grudnia 1937 roku istniała także po podpisaniu traktatu poczdamskiego. Dopiero traktat "2 plus 4" potwierdził nowe granice Niemiec - wyjaśnił Herrmann, dodając, że traktat z 1990 roku nie działał wstecz.
Prawo do ojczyzny
Według Herrmanna wydana przez niego instrukcja szanuje interesy wypędzonych i ich uczuć związanych ze stronami ojczystymi. - Rozumiem, że wypędzony, który urodził się na Śląsku, w Prusach Wschodnich albo na Pomorzu w 1947 roku uważał za niedopuszczalne to, że w jego danych meldunkowych jako kraj urodzenia figurowała Polska - oświadczył bawarski minister. - Prawo do ojczyzny obowiązuje dla wszystkich wypędzonych. Teraz gwarantujemy, że każdy wypędzony, który błędnie figuruje w rejestrze meldunkowym jako urodzony w Polsce, może wystąpić do gminy o korektę - dodał.
Zdaniem polskich dyplomatów zalecenia przyjęte w Bawarii nie spowodują żadnych prawnych skutków dla Polski. W Niemczech stosuje się często wykładnię, że dawne wschodnie tereny Rzeszy po wojnie były "obszarami pod polską administracją" aż do podpisania w 1990 roku przez dawne mocarstwa okupacyjne i dwa ówczesne państwa niemieckie układu o ostatecznej regulacji kwestii Niemiec. Wówczas to terytorialna suwerenność nad terenami wschodnimi Rzeszy przeszła na Polskę, a w przypadku obwodu Kaliningradzkiego - na Związek Radziecki.
PAP, arb