Niemcy bliżej Traktatu Lizbońskiego

Niemcy bliżej Traktatu Lizbońskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Angela Merkel (fot. A. Jagielak /Wprost) 
Niemiecki Bundestag przyjął we wtorek ustawy kompetencyjne, konieczne do zakończenia przez Niemcy procesu ratyfikacji unijnego Traktatu Lizbońskiego.

 

Ustawy, które wzmacniają wpływ Bundestagu i Bundesratu na politykę europejską, zostały poparte przez wszystkie frakcje z wyjątkiem postkomunistycznej Lewicy, przeciwnej Traktatowi Lizbońskiemu.

Zwiększenie roli parlamentu w polityce europejskiej nakazał pod koniec czerwca Federalny Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu o zgodności nowego unijnego traktatu z niemiecką ustawą zasadniczą.

"Niemcy pozostaną motorem w Unii Europejskiej" - zapewniła podczas wtorkowej debaty w Bundestagu kanclerz Angela Merkel.

Zapowiedziała, że z takim przesłaniem do partnerów w UE pojedzie na najbliższy szczyt, planowany na 17 września. Poinformuje ona jednocześnie pozostałe kraje członkowskie, iż Niemcy są związane wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowego unijnego traktatu.

Deklaracja Merkel nie będzie mieć znaczenia prawnego, ale jest gestem w stronę bawarskiej CSU. Politycy tej partii forsowali projekt dodatkowej rezolucji, stwierdzającej, że Traktat Lizboński obowiązuje w Niemczech według wykładni Trybunału. Pozostałe partie nie poparły jednak propozycji CSU.

Nowe możliwości Bundestagu

W myśl nowych ustaw rząd federalny będzie wyczerpująco i możliwie szybko informował Bundestag o zamierzeniach dotyczących polityki europejskiej. Stanowisko parlamentu powinno być podstawą dla działań rządu, ale ten będzie miał możliwość odstąpienia od wytycznych parlamentu w przypadku zaistnienia istotnych powodów.

Bundestag będzie też m.in. wyrażał zgodę w przypadku przeniesienia kompetencji na UE w takich dziedzinach jak prawo karne, polityka obronna, ochrona środowiska, prawo rodzinne w aspekcie transgranicznym czy prawo pracy i sprawy socjalne, a także w przypadku zastosowania tzw. klauzuli elastyczności, która daje UE możliwość podejmowania działań w sferach nieprzewidzianych traktatem.

Również niemieckie kraje związkowe, których reprezentacją jest druga izba parlamentu, Bundesrat, zyskają większy wpływ na politykę europejską. Bundesrat ma głosować nad ustawami 18 września, tak by prezydent Horst Koehler mógł podpisać Traktat Lizboński jeszcze przed planowanym na 2 października drugim referendum ratyfikacyjnym w Irlandii; w zeszłym roku Irlandczycy odrzucili traktat.

Według komentatorów, nowe uprawnienia niemieckiego parlamentu ograniczą pole manewru rządu federalnego na forum UE, jednak nie będą stanowić blokady.


PAP, arb, keb