Memoriał podkreślił, że "odpowiedzialność za ostrą zmianę polityki w stosunku do hitlerowskich Niemiec, za przejście do +przyjaźni złączonej krwią+, ponosi nie naród, lecz Stalin i jego kompani z Politbiura".
"Nie naród, lecz Stalin od 1939 do 1941 roku był sumiennym partnerem Hitlera. Narodom Związku Radzieckiego przyszło później naprawiać skutki zbrodniczej polityki Stalina - za cenę dziesiątków milionów istnień ludzkich i niewyobrażalnych wyrzeczeń" - zaznaczyło stowarzyszenie.
W opinii Memoriału, "danie precyzyjnej oceny stalinowskiej polityce zagranicznej w latach 1939-41, ujawnienie całej prawdy o niej - to obowiązek Rosji wobec samej siebie, wobec świata i wobec przyszłych pokoleń".Usprawiedliwianie paktu z Hitlerem - zdumiewające
Stowarzyszenie Memoriał wyraziło zdumienie, że "w Rosji pojawia się coraz więcej polityków, usprawiedliwiających partnerstwo Stalina z Hitlerem w latach 1939-41".
Ta znana rosyjska organizacja pozarządowa badająca stalinowskie zbrodnie uczyniła to w specjalnym oświadczeniu, wydanym w środę na 70. rocznicę 17 września 1939 roku.
Memoriał zauważył, że "w przededniu 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej rosyjskie stacje telewizyjne, a nawet niektórzy urzędnicy państwowi rozpętali na wielką skalę kampanię propagandową, mającą na celu usprawiedliwienie radziecko-niemieckiego paktu z 23 sierpnia 1939 roku".
Stowarzyszenie podkreśliło, że "na tym tle nie można nie przyjąć z zadowoleniem faktu, iż w niedawnym artykule premiera Federacji Rosyjskiej Władimira Putina w polskiej +Gazecie Wyborczej+ pakt Mołotow-Ribbentrop określono jako +amoralny+".
"Wszelako to, że w artykule nie wspomina się o tajnych protokołach i będących ich konsekwencją tragicznych dla narodów Europy Wschodniej wydarzeniach, raczej nie sprzyja umocnieniu zaufania między Rosją i jej sąsiadami" - oznajmił Memoriałpap, keb