Państwa zachodnie na czele ze Stanami Zjednoczonymi podejrzewają Iran o potajemne prowadzenie prac nad zbudowaniem broni jądrowej. Teheran twierdzi, że jego program nuklearny służy wyłącznie uzyskaniu paliwa dla elektrowni atomowych.
O istnieniu zakładów wzbogacania uranu w pobliżu świętego miasta szyitów Kum, na południowy zachód od Teheranu, władze irańskie poinformowały po raz pierwszy w ubiegły poniedziałek w liście do Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Jest to już druga taka placówka w Iranie - pierwsza znajduje się koło miasta Natanz w środkowej części kraju.
Przedstawiciele władz USA oświadczyli, iż celem listu było ubiegnięcie oświadczenia rządów państw zachodnich, które były świadome powstania takiego obiektu, ale według irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadineżada jego zbudowanie było legalne i inspektorzy MAEA będą mieli tam dostęp.
W piątek Ahmadineżad poinformował, że nowe zakłady podejmą produkcję za około 18 miesięcy, a Zachód pożałuje tego, iż oskarżał Iran o ich ukrywanie.
MAEA podała w piątek, że Iran powiadomił ją o budowie drugich zakładów wzbogacania uranu. Jeszcze tego samego dnia MAEA zwróciła się do Iranu o jak najszybsze przekazanie informacji i ułatwienie dostępu do budowanego obiektu.
Przywódcy USA, Wielkiej Brytanii i Francji zażądali w piątek od Iranu pełnego ujawnienia szczegółów jego programu nuklearnego i zagrozili nowymi sankcjami wobec Teheranu.pap, em