W wieku 80 lat zmarł generał Nicolae Plesita - bezwzględny szef tajnej rumuńskiej policji Securitate, sądzony za zamach na Radio Wolna Europa. Plesita zmarł w poniedziałek w szpitalu Rumuńskiej Służby Wywiadowczej w Bukareszcie, gdzie był leczony m.in. na cukrzycę.
Plesita kierował Securitate od 1980 do 1984 roku. Stał się znany z powodu kontaktów z terrorystą pochodzenia wenezuelskiego, Ilichem Ramirezem Sanchezem, znanym jako Carlos lub Szakal, któremu zlecił zamordowanie rumuńskich dysydentów we Francji oraz zorganizowania zamachu bombowego na siedzibę Radia Wolna Europa w Monachium. W zamachu, do którego doszło w 1981 roku, rannych zostało dziewięć osób.
Sensacje generała
Po antykomunistycznym przewrocie w 1989 roku Plesita stanął przed sądem za wspólnictwo w zamachu. W 1998 roku zeznał, że były dyktator Nicolae Ceausescu polecił mu, by po zamachu znalazł dla Szakala schronienie w Rumunii.
Po 1989 roku Plesita nadal cieszył się zainteresowaniem mediów, co jakiś czas ujawniając kolejne rewelacje z czasów komunizmu. W wywiadzie z 1999 roku oświadczył np., że Ceausescu łączyła "szczególna więź" z byłym prezydentem Francji Francois Mitterrandem, któremu dał na kampanię prezydencką w 1981 roku co najmniej 400 tys. dolarów.
Plesita był zdecydowanym krytykiem generała Iona Pacepy, który zbiegł do Stanów Zjednoczonych w 1978 roku jako najwyższy rangą urzędnik z komunistycznej Rumunii. Pacepa był doradcą Ceausescu, szefem wywiadu i ministrem spraw wewnętrznych. W 1987 roku wydał książkę "Czerwone Horyzonty: Kroniki Szefa Komunistycznego Wywiadu". Po ucieczce na Zachód wydano na niego w komunistycznej Rumunii dwa wyroki śmierci.PAP, arb