Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył w piątek, że to Rosja jest winna temu, iż Mińsk nie uznał jeszcze niepodległości Osetii Południowej i Abchazji. Łukaszenka mówił o tym na konferencji prasowej dla rosyjskich dziennikarzy.
"Sam nasz sojusznik ponosi za to winę" - oznajmił Łukaszenka, którego słowa cytują portale białoruskie.
"Już dawno powinniśmy byli uznać Abchazję i Osetię Południową.(...) Ale centralne media (rosyjskie), otwarcie podporządkowane rządowym urzędnikom, zaczęły nas po prostu tępić. (Pisały o Białorusi:) Nie uznaje, bo nie daliśmy jej 500 mln dolarów. Tak jakby Białoruś miała uznać te republiki za pieniądze! - oświadczył Łukaszenka. - Powiedziałem wtedy: Stop! Tak nie będzie!".
Podkreślił jednak: "Myślę, że jakoś sobie z tą sprawą poradzimy".
Do tej pory niepodległość Osetii Południowej i Abchazji uznały tylko trzy państwa: Rosja, Nikaragua i Wenezuela.
pap, keb