Wenowi towarzyszy szef dyplomacji Yang Jiechi i chiński negocjator na sześciostronne rozmowy z Phenianem (obydwie Koree, USA, Chiny, Japonia i Rosja).
Przyjmując w połowie września chińskiego wysłannika, północnokoreański przywódca Kim Dzong-il zadeklarował gotowość powrotu do stołu rozmów "dwustronnych i wielostronnych".
Phenian wycofał się w kwietniu z tych rozmów, prowadzonych od 2003 roku pod auspicjami Pekinu. Rozmowy te miały na celu pohamowanie ambicji atomowych Korei Północnej w zamian za pomoc gospodarczą.
Międzynarodowe sankcje nałożone na Koreę Północną zostały wzmocnione po wystrzeleniu przez Phenian na początku kwietnia rakiety dalekiego zasięgu. Korea Północna twierdzi, że rakieta ma być wykorzystywana do wystrzelenia w przestrzeń kosmiczną satelity komunikacyjnego.
W proteście przeciwko sankcjom Phenian nie tylko wycofał się z sześciostronnych rozmów, a także dokonał 25 maja drugiej od października 2006 roku próby nuklearnej.
Phenian obstaje przy dwustronnych rozmowach z Waszyngtonem, które miałyby zastąpić rozmowy sześciostronne. Korea Północna stoi na stanowisku, że jedynie USA mogą jej zaoferować, to, co ją najbardziej interesuje - pakt o nieagresji, czyli traktat pokojowy - pisze agencja Reutera.pap, keb