Zarzuty Łukaszenki niezależny portal białoruski "Karta'97" określił jako bezprecedensowe. - Łukaszenka oznajmił, że Putin organizował "gazowy spisek" wobec Białorusi, kiedy zimą podniósł cenę na gaz - relacjonuje inny niezależny portal "Biełorusskij Partizan". Celem tych działań miało być usunięcie białoruskich konkurentów z rosyjskiego rynku.Portal ocenia, że zachowanie Łukaszenki świadczy o tym, że w wyborach prezydenckich 2012 roku w Rosji Bat'ka zamierza wspierać Dmitrija Miedwiediewa.
Dobry Miedwiediew, zły Putin
Według Łukaszenki premier Rosji miał również hamować współpracę wojskową między oboma krajami. Prezydent zarzuca Putinowi m.in. odmowę przyjazdu na wspólne manewry w 2007 roku. Prezydent Białorusi podkreślił, że współpraca wojskowa ruszyła z martwego punktu dopiero z dojściem do władzy obecnego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
Putin już nie lubi Białorusi?
Łukaszenka mówił też o podejmowanych przez Putina "próbach, by zerwać procesy integracyjne między Rosją a Białorusią", przypominając, że premier Rosji sam podpisywał porozumienia o wspólnym państwie związkowym obu krajów. - Nie ma ani jednego porozumienia, z którego Rosja by się nie wycofała - cytuje słowa Łukaszenki "Biełorusskij Partizan". - Zorientujcie się najpierw u siebie, czy jest wam to potrzebne - radził przywódca Białorusi rosyjskiemu premierowi.
PAP, arb