Absurd!
W wypowiedzi dla radia publicznego RAI Berlusconi określił oskarżenia jako "procesy-farsy, śmiechu warte absurdy". - Udowodnię to Włochom nawet występując w telewizji - oświadczył. Premier Berlusconi odniósł się w ten sposób do zarzutu, że zapłacił 580.000 euro łapówki brytyjskiemu adwokatowi Davidowi Millsowi - już skazanemu za przyjęcie łapówki - aby zeznawał na jego korzyść w procesie o nabycie praw telewizyjnych przez grupę Mediaset będącą jego własnością.
"Całe szczęście, że jest Silvio"W przypadku Mediaset domniemane przestępstwo Berlusconiego może wkrótce ulec przedawnieniu, podczas gdy chodzi o inne procesy, jeden jest w fazie śledztwa, a drugi będzie prawdopodobnie umorzony. Według włoskich mediów, prawdopodobnie dlatego premier Włoch ani przez chwilę nie rozpatrywał ewentualności złożenia dymisji. Swą wypowiedź dla radia RAI zakończył uwagą: "Całe szczęście, że jest Silvio" (refren z jego kampanii wyborczej), ponieważ w przeciwnym wypadku kraj wylądowałby w rękach lewicy, która ma swą organizację wśród sędziów i wykorzystuje władzę sądową do celów politycznych".
PAP< dar