Udział okrętów z wielu krajów w walce z piratami u wybrzeży Somalii nie przyniósł dotąd sukcesów - oświadczył szef somalijskiej policji Abdi Hassan Awaleh w Singapurze, gdzie obraduje doroczna konferencja Interpolu.
"Nie widać postępów. Mimo znacznych wysiłków społeczności międzynarodowej rezultaty są mizerne" - powiedział.
Abdi Hassan Awaleh uważa, że zdesperowani młodzi mężczyźni zostają piratami, bo zagraniczne statki rybackie, prowadzące nielegalne połowy u wybrzeży Somalii "utrudniają im życie". Wskazuje też, że w walce z piratami na lądzie wojsko jest bez szans, ponieważ w Somalii nie ma mowy o rządach prawa.
Także dyrektor Interpolu ds. służb policyjnych Jean-Michel Louboutin uważa, że "walka z piratami na morzu jest tylko wierzchołkiem góry lodowej".
Od 1991 roku, kiedy z Somalii uciekł dyktator Siad Barre, nie funkcjonuje w tym kraju rząd centralny. Kraj jest targany wojną domową. Gospodarka Somalii jest w opłakanym stanie.
pap, keb