Rozczarowanie
"New York Times" pisze, że rozczarowanie administracji amerykańskiej jest tym większe, że "zaledwie trzy tygodnie temu prezydent Dmitrij Miedwiediew powiedział, że w pewnych przypadkach sankcje są nieuniknione". Zrozumiano to jako sygnał ewentualnej zmiany nieustępliwej dotychczas postawy Moskwy w tej sprawie. "NYT" podkreśla, że nic nie dało porzucenie przez prezydenta Baracka Obamę planów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, czego domagała się Rosja.
- Sądzono, że posunięcie to przyniesie dywidendy Białemu Domowi, kiedy wydawało się, iż Miedwiediew poparł Obamę w sprawie Iranu.(...) Rosyjska odmowa poparcia sankcji może narazić administrację Obamy na krytykę w kraju. Republikanie argumentują, że prezydent poczynił ustępstwa na rzecz Kremla, nie uzyskując wiele w zamian - pisze nowojorski dziennik.
Krytyka
Konserwatyści krytykują już administrację za fiasko wizyty Clinton w Moskwie. - Hillary Clinton została postawiona w sytuacji nie do pozazdroszczenia w sprawie Iranu. Administracja poczyniła już swoje największe ustępstwo dotyczące obrony rakietowej w Europie, zanim spróbowała skłonić Rosjan, by zwrócili się przeciw Iranowi. Nie jest to rozsądny sposób prowadzenia stosunków z Rosją - pisze komentator "Wall Street Journal" Ian Martin na swoim blogu. - Rosjanie są naprawdę dobrzy w tym interesie. Historia nauczyła ich szanować u przeciwnika siłę i wykorzystywać jego słabości. Rozumieli to: Harry Truman, J.F.Kennedy, Ronald Reagan. A Barack Obama? Jak na razie, wydaje się, że nie - czytamy w komentarzu.
PAP, dar