Dobrze, że nie ma w Polsce tarczy
O tarczy premier Rosji mówił, gdy poproszono go o skomentowanie wypowiedzi wiceministra obrony USA Alexandra Vershbowa o ewentualnych innych lokalizacjach elementów tarczy. - Uważam, że była to prawidłowa i mężna decyzja prezydenta Obamy - powiedział Putin, nawiązując do rezygnacji USA z umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej. Dodał, że "wszelkie jednostronne działania, które naruszają równowagę strategiczną, prowadzą do działań odwetowych".
Kompromis ws. Iranu
Wypowiadając się w sprawie ewentualnych sankcji wobec Iranu, Putin ocenił, że "nie ma potrzeby straszyć Irańczyków". - Musimy szukać kompromisu. Jeśli nie znajdziemy kompromisu, a dyskusje zakończą się fiaskiem, wtedy zobaczymy - powiedział. Komentując uwagi o tym, że w kierownictwie Rosji nie ma w tej sprawie jednolitego stanowiska, Putin oznajmił, jak podaje radio Echo Moskwy, że jest ono wypracowywane kolegialnie. Podkreślił, że za politykę zagraniczną odpowiedzialny jest prezydent Dmitrij Miedwiediew. Zdaniem Putina, w wypowiedziach Miedwiediewa widać brak twardego nastawienia na politykę sankcji.
Środowe wypowiedzi Putina padły w czasie, gdy z wizytą w Rosji przebywa sekretarz stanu USA Hillary Clinton. Z szefem MSZ Siergiejem Ławrowem i prezydentem Miedwiediewem pani Clinton rozmawiała właśnie o ewentualnych sankcjach wobec Iranu. Jak zauważa Reuters, Clinton nie usłyszała w tej sprawie żadnych konkretnych obietnic ze strony Rosji i w USA może czekać ją krytyka za to, że nie uzyskała nic od Moskwy, mimo amerykańskich ustępstw w sprawie tarczy antyrakietowej.
PAP, dar