"Zgodziliśmy się, że w sprawie Iranu dyplomacja będzie priorytetem. Jeśli jednak nie odniesiemy sukcesu, rozważymy inne kroki" - powiedziała Clinton w rozmowie przeprowadzonej przez rosyjskie wydanie "Newsweeka", a opublikowanej przez niemiecki dziennik "Die Welt".
Pani Clinton powtórzyła także, że Waszyngton jest gotów współpracować z Moskwą w sprawie obrony przeciwrakietowej po tym, jak prezydent USA Barack Obama zrezygnował z planów umieszczenia elementów takiego systemu w Europie Środkowej.
"W kwestii tarczy antyrakietowej jesteśmy bardzo otwarci na współpracę z Rosjanami. Daliśmy im to jasno do zrozumienia. Uważamy, że wspólna obrona przeciwrakietowa miałaby sens" - oznajmiła Clinton.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji w zeszłym tygodniu prowadziła rozmowy w Moskwie. Nie zdołała uzyskać od Rosji konkretnych obietnic w sprawie ewentualnych ostrzejszych sankcji wobec Iranu. Zapewniła jednak, że jej spotkania z rosyjskimi przywódcami były "bardzo konstruktywne", a oba kraje osiągnęły "pełne porozumienie" w sprawie dalszego postępowania.
W wywiadzie podkreśliła też, że Ameryka uważa za dobry znak to, że Rosja nie zrealizowała do tej pory planów sprzedaży Iranowi systemów rakietowych S-300.
Agencja Reutera, która przekazała wypowiedzi Clinton zaznacza, że zostały przetłumaczone z niemieckiego tekstu w "Die Welt", a nie anglojęzycznego zapisu rozmowy.
pap, keb