Twórcy bloku ogłosili, że opiera się on na wartościach demokratycznych, a celem jest walka o europejską Białoruś. Podkreślili, że blok nie jest konkurencją dla Zjednoczonych Sił Demokratycznych (ZSD), grupujących opozycję, i pozostaje otwarty dla innych partii i ruchów.
Były kandydat opozycji na prezydenta Alaksandr Milinkiewicz, lider ruchu "O wolność" ocenił nowy blok jako poważną siłę. Dodał, że jest gotów kandydować z jego ramienia na prezydenta - podał portal "Telegraf.by".
"Jest prawdopodobne, że nowy blok jest tworzony wyłącznie dla udziału Milinkiewicza w wyborach" - powiedział Radiu Swaboda komentator polityczny gazety "Biełorusy i Rynok" Pauliuk Bykouski.
Politolog Jury Czawusau ocenił, że do powstania bloku przyczyniły się rozdźwięki w ZSD, w tym integracja sił lewicowych, osłabienie statusu Milinkiewicza oraz wpływów małych grup z nurtu narodowo-demokratycznego. Jednak twórcy bloku nie mówią jednoznacznie o wyjściu ze Zjednoczonych Sił Demokratycznych i większość z nich skłania się do tego, by je utrzymać jako ciało konsultacyjne - dodał Czawusau. Wskazał, że testem dla bloku będzie kampania przed wyborami lokalnymi.
Były szef BNF Lawon Barszczeuski nazwał blok "kapitulanckim projektem". "Nie ma tam ani słowa o walce z reżimem, ani słowa o tym, że ten reżim trzeba zmieniać" - powiedział. Sekretarz Partii Komunistów Białorusi Siarhiej Waźniak zarzucił inicjatorom bloku, że chcą zniszczyć ZSD, co jest na rękę władzy.
Pozostałe współtworzące Białoruski Blok Niepodległościowy ugrupowania to: Młoda Białoruś, Młodzi Demokraci, ruch "Razem" i młodzieżowa organizacja Sojusz Prawicowy.pap, keb