Mur berliński był błędem
- Niemcy stały się monetą przetargową w walce między tymi dwoma mocarstwami - dodał Putin. Autorem filmu "Mur" jest Władimir Kondratiew, jeden z najbardziej znanych rosyjskich dziennikarzy telewizyjnych. Jako korespondent spędził w Niemczech ponad 11 lat. Wcześniej przez pięć lat studiował w Lipsku i Berlinie. Na przełomie lat 80. i 90. był szefem biura Komitetu Państwowego ZSRR ds. Telewizji i Radia (Gosteleradio) w Berlinie.
Zapytany przez dziennik "Kommiersant", dlaczego właśnie obecny szef rządu Rosji jest jednym z głównych bohaterów filmu, choć jego rola w zjednoczeniu Niemiec była znacznie mniejsza, niż innych postaci, o których to dzieło opowiada, Kondratiew odparł, że Putin, pracując w komunistycznej NRD, "wiele uczynił, aby mur berliński runął". - Był on jednym z niewielu radzieckich obywateli, których bezpośrednio dotknęły wystąpienia demonstrantów w NRD - oświadczył autor filmu.
Demonstracje
Kondratiew wyjaśnił, że "gdy w Dreźnie demonstranci po zdemolowaniu siedziby Stasi szykowali się do szturmu domu, w którym wraz kolegami z wywiadu pracował Putin, udało mu się przekonać tłum do odstąpienia od tych zamiarów". Oprócz Putina w filmie wystąpią m.in. były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow, były prezydent RFN Richard von Weizsaecker i ostatni komunistyczny przywódca NRD Egon Krenz.
PAP, dar