Zatwierdzał fikcyjne miejsca pracy?
Dochodzenie przeciwko Chirac’owi rozpoczęło się 21 listopada 2007 roku. Chirac, będący merem Paryża w latach 1977-1995, miał zatwierdzać fikcyjne miejsca pracy i opłacać je z pieniędzy merostwa. Chodzi tutaj dokładnie o zatrudnienia utworzone w okresie 1983-1998, czyli na początku drugiej kadencji Chiraca na stanowisku mera Paryża. Pod koniec września, prokuratura paryska domagała się umorzenia zarzutów wobec byłego prezydenta i dwudziestu innych osób (w tym np. Robert Pandraud, Daniel Naftalski, Michel Roussin, Rémy Chardon i Bernard Bled.), zakładając, że „spośród 481 zarzutów utworzenia fikcyjnych miejsc pracy, większość osób była rzeczywiście zatrudniona". Co więcej prokuratura uważała, że wydarzenia sprzed 1992 roku są już przedawnione, a późniejszych wydarzeń nie można dokładnie ustalić.
Wśród beneficjentów tych fikcyjnych zatrudnień figuruje na przykład były prefekt, podejrzany o korzystanie, z opłacanego przez kabinet merostwa, szofera. Jest to jedyny kontrakt, który Chirac miał osobiście podpisać.
Chirac uważa, że zatwierdzał zatrudnienia, tylko wtedy, gdy było to potrzebne. - Nie można mówić o żadnej defraudacji środków publicznych, ponieważ te stanowiska były konieczne dla efektywnego funkcjonowania paryskiego merostwa i zostały poddane dobrowolnemu głosowaniu rady merostwa", bronił się Chirac.Le Figaro, EW