Wirus zaatakuje miliony
Jeśli chodzi o ostatnią falę zachorowań na Ukrainie, gdzie w minionych dniach odnotowano ponad 25 tysięcy przypadków z objawami podobnymi do grypy, wydaje się, że wirus ten nie różni się od wirusa występującego gdzie indziej na świecie - zauważył Fukuda. - Musimy po prostu zrozumieć, że grypa może spowodować wybuch choroby u olbrzymiej liczby ludzi - tłumaczył, dodając, że "postępy choroby mogą być różne w różnych krajach". Wicedyrektor WHO powiedział, że agencja monitoruje wpływ wirusa na szczególnie podatne populacje.
Grypa atakuje aborygenów
Fukuda podkreślił, że WHO zaobserwowało, iż nieproporcjonalnie wielu aborygenów w Australii zachorowało na grypę A/H1N1, nie powiedział jednak, czy grupa ta jest genetycznie bardziej podatna na ten typ wirusa, czy ma to związek z podstawowymi problemami zdrowotnymi. Wcześniej władze Wenezueli poinformowały, że na nową grypę chorują tamtejsi Indianie.
"Szczepcie się bez obaw"
Przedstawiciel WHO zapewnia, że dotychczas nie zarejestrowano żadnych rzadkich czy niebezpiecznych skutków ubocznych stosowania szczepionek. Obecnie programy szczepień realizowane są w ponad 20 krajach na świecie. WHO zapewniło, że szczepionka jest "bardzo bezpieczna". Wiceszef WHO wyraził zdziwienie i zarazem ucieszył się, że szczepionka zaczyna działać już po podaniu jednej dawki. Oznacza to bowiem, że światowe zasoby tej szczepionki mogą zostać zwiększone.
Jak podkreślił, WHO zaleca podawanie jednej dawki nawet dzieciom poniżej 10. roku życia. Dodał, że podanie jednej dawki jest skuteczne. W niektórych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, rekomenduje się podanie dzieciom podwójnej dawki szczepionki przeciwko nowej grypie. - Lepiej podawać jedną dawkę jak największej liczbie dzieci niż dwie dawki mniejszej grupie - powiedział.PAP, arb