Impeachment po bułgarsku
Jednocześnie liderzy dwóch partii parlamentarnych popierających mniejszościowy gabinet Borysowa - nacjonalistycznej Ataki i centroprawicowych Demokratów na rzecz Silnej Bułgarii - wystąpili z inicjatywą usunięcia prezydenta. Pyrwanowowi zarzucono próbę blokowania pracy instytucji państwa, tolerowanie mafii i nieprzestrzeganie pełnomocnictw konstytucyjnych, w tym regularnego informowania parlamentu o priorytetach polityki zagranicznej, będącej w gestii prezydenta. Do oskarżeń przyłączył się wicepremier i szef MSW Cwetan Cwetanow.
Prezydent skazany na klęskę?
Lider Ataki Wolen Siderow zapowiedział, że zacznie zbierać podpisy pod wnioskiem o odwołanie prezydenta. Zgodnie z konstytucją do rozpatrzenia tego wniosku przez parlament potrzebne są podpisy co najmniej 60 posłów. Do przyjęcia wniosku i skierowania go do Trybunału Konstytucyjnego potrzeba 161 głosów. Borysow i popierające go partie mają 162 głosy w 240-osobowym parlamencie. W Berlinie Borysow unikał komentarza w tej sprawie, podkreślając, że jest w "niezręcznej sytuacji". Zaznaczył jednak, że wszystkie siły w parlamencie poza lewicą i partią mniejszości tureckiej są za odwołaniem Pyrwanowa. Urząd prezydenta nie skomentował tych oświadczeń.
PAP, arb